By się chciało chcieć ! – Datum house / Rob Kennon

Przejechaliśmy wczoraj pół Polski. Takie podróże kształcą, oj jak bardzo kształcą. I choć rzadko narzekamy na to co wokół i trzymamy się zasady, że lepiej dobrem zło zwyciężać, to musimy skrytykować jedną cechę nas wszystkich. Celowo piszemy NAS a nie WAS – bo dotyczy ona wszystkich bez wyjątku. Zatem przejechaliśmy pół Polski i obraz jaki malował się zza szyb naszego samochodu mógłby mieć jeden wspólny tytuł : NIE CHCE MI SIĘ ! O tak, właśnie tym hasłem pomalowane są polskie dziurawe płoty, niedokończone remonty, odrapane ściany, nieskoszone trawniki czy w końcu niekończący się bałagan przestrzenny. Jesteśmy jak dzieci i póki nas nikt nie zmusi – obowiązek dbania o przestrzeń zostawiamy innym. Tylko ile lat będziemy tak jeszcze dorastać nim zorientujemy się, że obrośliśmy tym estetycznym kurzem na stałe ?

Dlatego mając w pamięci wczorajszy obraz i my bierzemy się za porządki. Najpierw przewietrzanym swoje głowy z niechlubnych kadrów polskich ulic, a potem rzucimy się w wir pracy, by posprzątać przestrzeń, którą przynieśli w tym celu nam klienci. Ale, że nie lubimy działać w samotność i Was zapraszamy do akcji ! Skoście trawę przed domem, pomalujcie ogrodzenia, naprawcie dziurawą rynnę, uzupełnicie brukową kostkę, jak już odnawiacie elewacje to zróbcie to na całości, jak wieszacie szyld to trzymajcie jakiś poziom (choć lepiej zostawcie te biedne elewacje w spokoju) czy w końcu budując coś nowego róbcie to z głową !  Aby Was zachęcić – swoim zwyczajem pokażemy Wam jak to robią inni. 🙂

A żeby Was jeszcze bardziej zainspirować z premedytacją pokażemy Wam dom, który w zasadzie –  ba z pewnością – mógłby pojawić się wczoraj na naszej trasie. To dowód na to, że jak się człowiek postara to można znaleźć spokój nawet w panującym wokół bałaganie. Właściciele tej nieruchomości zachęceni przez architekta posprzątali swoje zabawki, ułożyli wszystko na swoim miejscu, zadbali też o dobry design i dziś cieszą się swoją niezwykłą przestrzenią. A co najważniejsze swoją grą brył, faktur i cieni nie psują zabawy innym, wręcz odwrotnie zachęcają ich by pobawić się w dobrą przestrzeń. Ciekawe czy sąsiedzi włączą się do gry? A może i Wy się do niej przyłączycie? Zajrzyjcie do galerii może wpadniecie na jakiś nowy pomysł? Ten poniżej został już doceniony i znalazł się w finale australijskiego Houses Awards 2014.  Studio Rob Kennon – gratulujemy, a Was zapraszamy po garść australijskich inspiracji 🙂

Architekt: http://robkennon.com/

Źródło: http://gallery.housesawards.com.au/

Zobacz inne wpisy

3 komentarze

  1. Acha pisze:

    jak ja Was lubie za te wpisy !!! no wlasnie żeby nam się wszystkim chciało chcieć ! Wlasnie się urlopuje w Rewalu, co roku zajezdzamy na kilka dni i lubie to msc za to ze co roku cos się tu dzieje a to tarasik wodokowy postawia i to „zardzewiale” wieloryby fontanny dodaja, serio co roku cos nowego. W tym roku zagospodarowali pięknie skwer przy zejściu do plazy. Piekny zegar słoneczny ! Mielismy szczęście ze zalapalismy się na obejrzenie wskazówki metalowej , nieszczęście bo zapomnieliśmy aparatu, na drugi dzień już nie było czego uwieczniać, cala metalowa wskazowka wyrwana ! No i komu to było potrzebne ….. Plakac się chce , dlaczego nie dabamy o przestrzen. NIe mowiac o tym ze na skwerze zakaz jazdy gokartow, oczywiście dzieciaki szaleje pod czujnym okiem rodzicow, którym nie przeszkadza ze niszcza kwiaty, chodniki,rosliny, które nigdy nie będą miały szansy urosnąć. Tak wiec…. czy będzie do czego wracac za rok.
    pozdrawiam 🙂
    btw czekam na info czym pomalowana ta czarna elewacja z poprzednich wpisow 🙂 🙂

  2. Świetne zdjęcia – bardzo podoba mi się ten dom. To jest coś nietypowego i oryginalnego, coś co może inspirować człowieka do działania każdego dnia. Podoba mi się takie rozwiązanie.

  3. tmlody pisze:

    Znakomity artykuł. Dzięki za australijskie inspiracje. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *