Od paru tygodni znów mamy zaszczyt kroczyć po żółto-czerwonym dywanie, który przygotowała dla nas jesień. Drzewa się kołyszą, liście tańczą na wietrze, czasem rozpromieni je słońce innym razem blasku doda deszcz. Pewnie nie wszyscy lubicie tę porę roku, ja też czasem mam je dość, ale są takie miejsca, w których każda pora roku, a szczególnie jesień wygląda najpiękniej. O tym miejscu myślę od zeszłego tygodnia. Wracam tam jak tylko spojrzę za okno, bo właśnie w domu architekci z Maasarchitecten odkryli całą tajemnicę dobrej architektury. Rozbudowując stary ceglany dom pokazali jak sprawić, by bez względu na pogodę mieć dobry humor. Jak zaplanować przestrzeń, by codziennie dostarczała nam nowych wrażeń, jak podkreślić to co ją otacza, jak szanując otoczenie spełnić marzenie klienta i w końcu jak przyczynić się do tego, by życie było piękniejsze.
Czyż nie o to właśnie w architekturze chodzi? Ja jestem zachwycona, a Wy? Czy w takim domu jesień nie wydawałaby się Wam piękniejsza? Czy nie warto budować wokół siebie przestrzeń, która sama sobą będzie dziękować za każdy dzień.
Zdjęcia: Jan de Vries / DAPh
Architekt : http://www.maasarchitecten.nl
To jakaś dziwna zależność ostatnio, że fajne chałupy są beznadziejnie urządzone. Jakby na wnętrze brakowało już pary. Ogromna szkoda. No ale to mój konik, nie Wasz. 🙂 Z zewnątrz to zestawienie brył, starego z nowym, prezentuje się świetnie. Miło popatrzeć.
z zewnątrz niemal idealnie 🙂
troche zimno, takie okna nie mogą miec niskiego współczynnika przewodności cieplnej, samo ogrzewanie podłogowe nie wystarczy.