Po ostatnich wpisach gdzie pokazywaliśmy Wam jak przerobić stodołę na dom, musieliśmy nieco odreagować. To było totalne szaleństwo, że w ciągu jednego dnia te dwa domy przyciągnęły do nas ponad 900 osób ! Ale swoim zwyczajem nie osiadamy na laurach i szybko zabieramy się za nowy projekt, nowy wpis. O projekcie mieliście okazję przeczytać w poprzednim wpisie, natomiast nową inspirację zaplanowaliśmy na jutro. Wybaczcie nam, że do jutra nie wytrzymamy, ale radość ze złotego medalu na Olimpiadzie w Sochi Kamila Stocha nie pozwala nam siedzieć bezczynnie. 😉
Cóż by mogło być tą inspiracją? Ha kolejna stodoła, a nawet dwie. W malowniczej okolicy Woodstock niedaleko Vermont w Stanach Zjednoczonych odnajdziecie dziś dwie stodoły, za projektem których stoi Rick Joy Architects. Mniejsza, to część rodzinna przeznaczona na wakacyjne wypady, większa to strefa rekreacji z pokojami gościnnymi na piętrze. Spójrzcie na nie z daleka, czy nie macie wrażenia, że stoją tam od zawsze? To, że są z naszych czasów architekt ukrył wewnątrz, stosując śmiałe połączenie stali, drewna i szkła. Taką konfiguracje spotkaliście już u nas nie raz. Czy i tym razem grają w jednej drużynie? My dajemy im dziś złoty medal ! 😉
Architekt: http://www.rickjoy.com/
Zdjęcia : http://www.laloux.be/
Źródło: http://arquitecturassilenciosas.blogspot.com , http://freshome.com/
Aga, skąd Ty wygrzebujesz takie cuda???
Nie wiem czemu, ale chyba ten budynek najbardziej mi się podoba. Taki najbardziej domowy i ciepły. I ta wanna <3!!! I widok za oknem.
Kajka lata praktyki 😉 Mam już swoje tajne źródło. Jednym z nich jest http://www.pinterest.com. 😉
Fantastyczny projekt!
Się cieszę, że się podoba 😉
Aga, ja jestem nieco opóźniona w rozwoju (zaczynałam pracować jak się projekty jeszcze kreśliło na kalce, a w 3D pracuję chyba dopiero cztery lata) i dopiero odkrywam zdobycze techniki i internetu. A Wasz blog mi w tym bardzo pomaga, za co serdeczne dzięki.
Ja też zaczynałam projektowanie od kalek. Ach jak lubiłam ten okres. Pokreśliłabym sobie, nawet ostatnio w pracowni wspominaliśmy te czasy. A na komputer nigdy nie jest za późno ! Gorzej z internetem wciąga jak cholera, zwłaszcza gdy się napotyka takie perełki jak te powyżej 😉
;)Dobra, odkryłam Printeresta. Macie na sumieniu moje dzieci 😉
Haha nałogami też się dzielimy, a co 😉
Nałogi dobra rzecz. Podziwiam właśnie porządek, jaki macie na Pincie 🙂 Zamiast pracować, rzecz jasna 😉
Porządek powiadasz? Właśnie myślę, ze się nam to bardzo rozrosło. Czasem nie mogę znaleźć czegoś co wczoraj przepięłam i tworzę nową kategorię 😉