Na niedzielny wieczór przygotowaliśmy Wam coś zupełnie wyjątkowego. Okazji, do tego, by cieszyć się każdą chwilą jest wiele. Dziś np. niedziela, piękna wiosna za oknem, poranny relaks w basenie, popołudniowa refleksja w kościele, kilka miłych słów, kilkadziesiąt wymienionych uśmiechów, a w perspektywie wieczór przy kominku. Cieszymy się tą niedzielną ciszą, bo od jutra znów włączymy piąty bieg i będziemy łapać oddech między koncepcjami, projektami, urzędami i nieprzestającym dzwonić telefonem. Tuż przed świętami czas pędzi zdecydowanie szybciej dlatego dziś wyprzedzając wyjątkową chwilę, która mamy nadzieję zdarzy się lada moment pokażemy Wam coś niesamowitego.
Ciekawe czy ktoś z Was zgadnie, co to za zdarzenie na które czekamy ? Jeśli wiecie to może odliczacie z nami ;). Jeśli nie to zapraszamy na nasz profil na Facebooku, to właśnie tam podzielimy się tą radosną chwilą. 😉 A teraz czas na niespodziankę. 😉
Pamiętacie nasz zeszłoroczny wpis o rysunkach na ścianach. Mamy do nich sentyment, ale to już chyba wiecie. ;)Tym bardziej nie powinien zdziwić Was nasz dzisiejszy zachwyt, nad tą cudowną sztuką szkicowania w przestrzeni. Odkryliśmy ją jeszcze w zeszłym roku, ale dopiero dziś zagłębiając się bardziej w ten temat odkryliśmy jak wiele osób oddaje się tej pasji. Pasji, która wymaga tak wiele cierpliwości, jeszcze więcej wyobraźni i nieskończone morze wolnego od innych zajęć czasu. Dlatego przy tym ciągłym braku czasu tym bardziej doceniamy ich twórczość. I nie możemy się zdecydować czy bardziej urzekły nas skomplikowane, pełne ekspresji czy może te proste, rysowane jakby jedną kreską szkice. I jedne i drugie cudownie odnalazłyby się w niejednym prezentowanym przez nas minimalistycznym wnętrzu, opowiadając historię, która z każdej strony domu wygląda inaczej. O czym dziś zatem mowa – o Wire Sculptures , czyli drucianych rzeźbach, które w ostatnim czasie podbijają świat. 🙂
Naszym pierwszym odkryciem był Gavin Worth, którego rzeźby pięknie prezentowałyby się w naszym salonie. 😉
Ale ta instalacje mówiąc kolokwialnie powaliła nas na kolana:
Ale to co wyrabia pan Fritz Panzer jest tak fenomenalne, że od jego praco oderwać oczu nie możemy. On nie tylko rzeźbi, on tworzy przestrzeń. Wyobraźcie sobie, że w ten sposób architekci przedstawiają klientom swoje koncepcje. To by było coś.
A jeśli jeszcze Wam mało, to proszę bardzo pobudźcie swoją wyobraźnię, może i Wy odkryjecie, że potraficie zrobić coś z niczego? 😉
Źróło: http://www.gavinworth.com/ , http://funzday.com/ , http://www.eveosblog.de/ , http://www.big-art.at/ , http://www.pinterest.com/awx2
Świetne iluzja optyczna. Gdzie to można kupić?