Rysunki na ścianach

Rysowanie jest dla mnie najcudowniejszą rzeczą, gdyż sprawia, że półświadomie wkraczam w świat marzeń, z którego trudno mi powrócić. Dlatego potrzebny jest wielki spokój, żeby przejść z tego codziennego świata do tego doskonałego stanu, w którym jest możliwa radość. Kiedy w jakimś momencie muszę zejść na ziemię, wsiąść do metra albo rozmawiać o ”interesach”, to jest tak, jakby czar prysnął. Ale pozostaję tutaj ”wentylując duszę” przez cały długi dzień… Jest tyle rzeczy, które dostrzegam i kocham, że nie mogę być tylko widzem. Muszę je rozumieć, muszę je opanować, a to mogę osiągnąć poprzez rysunek. ” –  cytat z książki „Pablo Picasso – Twórca i niszczyciel” Arianna Stassinopoulos Huffington

Dziś piątek – czas pomyśleć jak dobrze wykorzystać ten weekend. Pogoda za oknem nie sprzyja wiosennym porządkom czy długim spacerom.  Nad domami od dawna ciężko wiszą szare chmury nie dając nam nadziei na kawałek słońca.

Mamy zatem dla Was propozycję, zróbcie w weekend coś kreatywnego z nutą wiosennego szaleństwa. Może  szalone wyda Wam się to co dziś prezentujemy, ale  czasami warto zrobić coś niesztampowego.

Jeśli nigdy nie rysowaliście, to szczerze Wam to polecam. Może akurat w ten zupełnie niewiosenny weekend odkryjecie w sobie nowy talent. Po jakimś czasie będziecie mogli pochwalić się nim znajomym tworząc np. tak niezwykłe wnętrza. 😉 A jeśli rysowanie to zupełnie nie Wasza bajka,  to są na to inne sposoby. 😉

 

Zobacz inne wpisy

9 komentarzy

  1. Cleo pisze:

    Wspaniale to wszystko wygląda. Bardzo mi się taki pomysł podoba.
    Pozdrawiam

  2. Dawid pisze:

    Gratuluje doboru tematu , ponieważ uważam że jest bardzo ciekawy i twórczy . Swoją drogą dobrze ,że przedstawiliście różne podejście do tematu rysowania po ścianach , bo nie sadze że każdy ma do tego talent ,a jak widać można posłużyć się grafiką lub szablonem . Dzięki za inspiracje i liczę na więcej tak dobrych wpisów.

  3. tomek pisze:

    I o to chodzi. Bo o tych wszystkich gładkich białych ścian, na których nie ma nawet obrazów, od tych wnętrz wypełnionych białymi meblami to aż mdło się robi.A to jest coś co robi wrażenie!

  4. Kasia pisze:

    Raz w życiu malowalam coś na ścianie i szczerze, miałam przy tym dużo zabawy 😉 Pokój był calkowicie pusty i niedługo miał być remont, więc mogłam sobie pozwolić na chwilę szaleństwa. Efekt nie wyszedł jakiś super (nie mam zdolności), ale uważam, że da się zrobić naprawdę fajne reczy taką techniką. Pozdrawiam 🙂

  5. Wyśmienita stronka. Pozdrówka 🙂

  1. 13 kwietnia 2014

    […] nasz zeszłoroczny wpis o rysunkach na ścianach. O tym jaki mamy do nich sentyment, też już chyba wiecie. Tym bardziej nie powinien zdziwić Was […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *