Dom w Aninie / architekt Marek Rytych

Oto jeden z domów, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Mogłabym w nim zamieszkać od zaraz. Gra brył, faktur na tle tej zieleni wygląda imponująco.

Projekt domu to dzieło pracowni architekta Marka Rytycha. Dom o powierzchni ponad 400m2 powstał w 2005 roku w Aninie, jednak jego architektura jest ponadczasowa i z pewnością będzie służyć mieszkańcom przez lata. Pracownia zajmuje się głównie projektowaniem obiektów przemysłowych dlatego dom dla kolekcjonera sztuki był dla niej ciekawym wyzwaniem. Gdy do tego dodamy fakt, że właściciele domu to kolekcjonerzy sztuki mamy mieszankę wybuchową.

Tu jednak ten mezalians surowości z delikatnością wyszedł wszystkim na dobre. Chłodny z zewnątrz, ubrany w szarości dom ociepla mieszkańców swoim wnętrzem. Przenikanie się tego wnętrza z zewnętrzem podkreślają nie tylko zastosowane przeszklenia, ale także wprowadzenie zewnętrznych elementów elewacji do wnętrza domu.

Jak mówi architekt:

Przez ten dom możesz się spieszyć i nawet nie zauważyć, że przekroczyłeś jakąś granicę. Nie ma progu – dosłownie i w przenośni. Betonowa droga, po której stąpamy w kierunku wejścia, przenika do wnętrza i wychodzi z drugiej strony domu, do ogrodu. Wygląda na to, że ktoś rzucił kamienny dywan na ziemię. Jakby ktoś dyktował twarde warunki, zarekomendował podjęcie ryzyka.

Ciepło domu pojawia się o zmierzchu, gdy zza zimno-szarych faktur wyłania się światło. Jest jak bijące serce tego domu, które zaprasza do wejścia do wewnątrz. Na prawdę, kawał dobrej architektury !