Przebudowa + rozbudowa = doskonały przepis na metamorfozę / Petera Van Impe

Zejdźmy na ziemie. Ilu z Was kupi starą stodołę. ;)Czas poinspirować tych co mają takie oto zwykłe domy. Gdybym się przeszła po naszej dzielnicy, to dwie trzecie domów można by tak przerobić. Gdyby tylko ich właścicieli wiedzieli jaki drzemie w nich potencjał. Jaki mają skarb i o tym nie wiedzą. 😉 Może warto im to uświadomić? Zatem nie czekamy dłużej i otwieramy oczy niedowiarkom, którzy myślą, że skazani są na brzydotę. Czas to zmienić ! Czas na metamorfozę  🙂

Zrobić to możecie idąc za przykładem belgijskiego architekta Petera Van Impe , który odmienił stary flamandzki dom z 1950 toku w nowoczesną, komfortową przestrzeń mieszkalną. W miejscu budynku gospodarczego powstał parterowy garaż, a cały dom, dzięki możliwości rozbudowy od granicy do granicy. rozszerzył się w stronę ogrodu. Powstał tu przestronny salon. Główną ideą jaka przyświecała projektowi była potrzeba odizolowania się od ulicy, gdyż właśnie to najbardziej uwierało właścicieli domu. Po przebudowie powstał wygodny, nowoczesny dom, który w niczym nie przypomina siebie sprzed tej bardzo precyzyjnej operacji. Nic dziwnego, że nie tylko na nas zrobiła ona wrażenie. Pamiętacie akcję  MÓJ DOM MÓJ ARCHITEKT, w której domy niczym obiekty turystyczne otwierały się na zwiedzających, tu również odnaleźliśmy podobne zdarzenie. To DZIEŃ FLAMANDZKICH RENOWACJI, w którym właśnie ten dom brał udział.  Niesamowite, że Belgowie aż tak potrafią cieszyć się architekturą domów jednorodzinnych, że urządzają po niej wycieczki. Coś pięknego !!!  Zdjęcia z tej akcji zobaczycie o TU.

Architekt:http://www.ast77.be/

Źródło:http://archiblogbe.blogspot.com/ , https://www.facebook.com/luc.groosman/ , http://habitos.be.msn.com/,  http://www.pinterest.com/

Zobacz inne wpisy

6 komentarzy

  1. Fajna realizacja. Widzę tylko dwie sprawy, z którymi mógłby być problem w przeniesieniu na nasz grunt lokalny. Pierwsza to starodrzew… U nas w rejonach miejskich opłata ekologiczna za wycinkę drzew na działce potrafi poważnie naruszyć budżet na budowę. Był przypadek krakowski gdy – jak jeszcze pracowałem w Rhode Kellermann Wawrowsky – na terenie przeznaczonym pod budowę nowego sadu apelacyjnego w okolicach Ronda Mogilskiego trzeba było wyciąć sporo drzew. Rachunek w urzędzie opiewał na 2.000.000 PLN… W Belgi najwyraźniej mają mniej nabożny stosunek do brukselskich przepisów ekologicznych 🙂 Druga sprawa, to budowa w granicy działki. U nas to jest możliwe jedynie wtedy gdy działka jest w zabudowie jednorodzinnej i jest węższa niż 16m.

    • aga_awx2 pisze:

      Oj tak to prawda, z drzewami jest zawsze problem. Jeśli chodzi o budowę w granicy to jasne,że tylko na działkach poniżej 16 m szerokości. Jeszcze nigdy natomiast nie projektowaliśmy budynku od granicy do granicy to może być ciekawe. 🙂

  2. Marcin pisze:

    cudowna elewacja, szczególnie wertykalne el. drewniane. Miło popatrzeć.

  3. ala pisze:

    kiedys myslalam, ze mala dzialka = brak prywatnosci, ale wystarczy dobry pomysl i niewielkie patio, w tym wypadku nawet 2 😉 i niewielki metraz dzialki staje sie zaleta (szczegolnie dla tych, ktorzy nie maja czasu koszenie trawy)

  4. Rozbudowa domu powinno być odpowiednio przemyślana pod różnym kątem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *