Dziś zapraszamy na drugi odcinek z serii, w której namawiamy Was do poszukiwania wspólnego elementu dla prezentowanych przez nas domów. Ten dzisiejszy, znaleziony w skarbnicy pomysłów jaką jest nasz ulubiony Pinterest, wciąż nie pozwala nam o sobie zapomnieć. Czemu zwrócił naszą uwagę?
W ostatnim czasie spędziliśmy długie godziny, by dogonić marzenie naszych nowych klientów. Marzenie, które choć piękne, całkowicie kłóciło się z zapisami w planie miejscowym. To przesympatyczne małżeństwo kupując działkę w dzielnicy usianej spadzistymi dachami, nie było świadome, że mimowolnie rezygnuje z marzenia o płaskim dachu, nowoczesnej prostej bryle i architekturze, którą podglądali z zachwytem od dawna. Postanowiliśmy im jednak pomóc i poszukać innych rozwiązań, które zrekompensowałyby rezygnację ze spisany w głowie pragnień. 32 stopnie – ten minimalny kąt dachu, spędzała nam sen z powiek… Nie było łatwo, ale mamy nadzieję, że opłacało się podjąć wyzwanie. Teraz to oni, nasi kliencie, mają czas, by przespać się z przedstawionymi przez nas koncepcjami. A my na chwilę mamy wolne od tego tematu, a jednak nie potrafimy o nim nie myśleć, nie szukać jeszcze innej drogi. Zwłaszcza gdy w nasze ręce wpadnie taka oto inspiracja.
Powiecie, ale jak to? Tu tu też nie mamy dachu płaskiego, ale…No właśnie, ale w zasadzie gdzie ten dach? Wczytując się w słowa architektów, którzy na swojej internetowej stronie podzielili się historią tego domu odnaleźliśmy swoje rozterki. Oni też, podobnie jak my musieli zmierzyć się z zapisami w planie miejscowym, narzucającymi określony kąt dachu. Jednak na tym kończy się nasze podobieństwo. 😉 My, choć otwarci na nowe, wciąż nasiąknięci jesteśmy obawą przed podejmowaniem i rozwijaniem tak odważnych koncepcji. Dlatego dziś podzielimy się z Wami tym budynkiem i jeszcze raz zgłębimy fantazję, która stworzyła tą architekturę. Jak na nasze polskie strony, to bardzo odważny projekt, ale wiecie, że my lubimy poszerzać horyzonty, odkrywać jak na to samo patrzą inni. A ten niecodzienny pomysł zaskoczył nas i zaintrygował.
Ta bardzo nietypowa bryła nie wyrosła tu przypadkiem. Wręcz odwrotnie to efekt poszukiwań, przemyśleń i modyfikacji budynku, który wcześniej stał w tym miejscu. Zapis w planie spełniony, klienci tak jak oczekiwali dostali coś oryginalnego, a obserwowanie tego jak powstaje nowy obiekt było dla wszystkich z pewnością niezłą frajdą.
I teraz nie wiemy co na to nasi klienci. ;)Czy czasem nie porzucą naszych koncepcji i zgłoszą się do architektów tej niezwykłej przebudowy? A może stwierdzą, że szukali nie tam gdzie trzeba, że w głębi duszy drzemie w nich nasze tradycyjne budownictwo i takie ekstremalne rozwiązania nie wchodzą w grę. A może…przekonamy się już niebawem. A tymczasem zapraszam na potężną dawkę wyobraźni duńskich architektów z MLRP. To z pewnością nie ostatni ich projekt jaki tu zaprezentujemy, ale właśnie w tym ukryli oni element, którego poszukujemy w tej serii.
To jak ? Wiecie już co to? Jeśli nie zerknijcie na PROJEKT czy ZDJĘCIA Z BUDOWY, może tak znajdziecie odpowiedź na nasze pytanie.
Architekt: http://www.mlrp.dk/
Źródło: http://afhansen.dk
Czy tym elementem jest ściana (skośna) budynku, która jednocześnie stanowi połać dachu?
Marcin – powiedzmy. Niby tak, ale nie do końca. Dziś miał być kolejny wpis, ale pracujemy nad prezentacją na Konferencję i chyba się nie uda. Przyjrzyj się poprzedniemu i zajrzyj tu jak pojawi się kolejny. Może zagadka okaże się łatwiejsza 😉
Pomysł zaiste wybitny 🙂
Bardzo wymyślny projekt, ale dość ciekawy 🙂 na pewno przyciągnie uwagę.
Projekt świetny, wygląda jak przewrócony bunkier 🙂
Genialnie wygląda ten projekt. Nowoczesny dom