Szalenie lubię niespodzianki, dlatego szukam ich też w architekturze. 🙂 W tym domu zaskoczył mnie jego dach. 🙂 Patrząc na ten dom od frontu byłam pewna, że to prosty mały dom z dwuspadowym dachem. Jednak dopiero gdy zajrzałam do ogródka odkryłam jego tajemnicę. Są nią dwa dachy. Prosty, fajny zabieg otworzył przed architektem nowe możliwości kreowania przestrzeni. Przestronny salon otworzył się na drugie piętro nieprzytłaczając mieszkańców swoją wysokością, a elewacja ogrodowa nabrała subtelniejszych kształtów. Ten dom połączył w sobie tradycję i nowoczesność. Dziś w dzień wyborów ja wybieram tą drugą. 😉
Źródło: http://archinspire.com/
Nie wydaje się Wam, że te asymetrycznie-białe szczyty mają w sobie coś kościelno-religijnego? Tak mi sie to kojarzy. A złamanie dachu bardzo fajne. Niesamowity kontrast do lekko przyciężkawej frontowej elewacji. Faktycznie ciekawie zaskakuje.