Rozpoczynamy dziś serię wpisów, do których jak ulał pasują słowa znanej piosenki Alibabek :
„Jak dobrze mieć sąsiada”.
Nie będziemy tu jednak opowiadać typowo polskich historii o tym, jak to sąsiad sąsiadowi krzywdę zrobił: jak krzywo płot postawił, śnieg źle odgarnął, drzewka w granicy przyciął czy utrudniał prace budowlane. Takich dramatów jest pełno w sieci. My chcemy pokazać dobre przykłady, że sąsiad to nasz przyjaciel, dzięki, któremu nasza nieruchomość może wiele zyskać i wspólnie z sąsiadem możemy cieszyć się z mieszkania skupionego przy tym samy płocie. 😉 Tymi wpisami udowodnić chcemy też, że działki beznadziejne, takie dla których nie ma perspektyw, potrafią dzięki dobrym stosunkom sąsiedzkim stać się atrakcyjne i niepowtarzalne.
ŚCIANA W GRANICY
Zaczniemy zatem od tego, co może nam dać sąsiad gdy jego dom stoi w granicy? Jak się wielu wydaje, rzecz beznadziejna. Ale czy zawsze? 😉 My w architekturze tak jak i w życiu szukamy tej pozytywnej strony i nieszczęsną ścianę traktujemy jako prezent. Dzięki niemu i my możemy wybudować nasz dom w granicy, przytulając się do budynku sąsiedniego. Dla architektów jest to nie lada wyzwanie, więc w kilku kolejnych wpisach pokażemy Wam przykłady jak z nim się zmierzyli.
Dziś dobudowa domu w niemieckim Sztuttgarcie. Wąska działka niemalże niemożliwa do zabudowy, a jednak powstał tu oryginalny dom. Architekci ( Finckh Architekten) wykorzystując „plecy sąsiada” i nawiązując do jego kształtu zaprojektowali w pełni wartościową przestrzeń.
Zresztą zobaczcie sami:
Źródło: http://www.dezeen.com/
Zdjęcia: http://www.zooeybraun.de/
brawo! wielkie dzięki za ten wpis, piękna inspiracja.
Marcin – dawno Cię u nas nie było, cieszymy się, że wrócił nasz najaktywniejszy komentator 😉
mam pytanie z czego robione są takie konstrukcje
Takiej rozbudowy jeszcze nie widziałam – coś pięknego 😉 Jak widać dla chcącego nic trudnego 😉
To prawda, trochę chęci, garść wyobraźni architekta, otwarci na współpracę inwestorzy i rzetelna firma budowlana i można stworzyć wspaniałą przestrzeń. Pozdrawiamy Karo !
Byle by nie brakło nam miejsca na podwórku przez zabudowę. Często niektórzy mają do dyspozycji małe podwórko, a „przytulenie” się do sąsiada jeszcze bardziej może pogłębić wrażenie ciasnoty i braku przestrzeni. Jeszcze nie dawno modne było dostawianie bliźniaków, które są lustrzanymi odbiciami budynków obok.