Jak spełnić marzenia klientów: czasami zamiast jednego trzeba zbudować dwa domy / Stempel&Tesař

Gdy do czeskiego biura projektowego Stempel & Tesař  zgłosili się klienci z piękną działką w Obszarze Chronionego Krajobrazu Pálava  już niemalże od progu wiadomo było, że projekt domu będzie wyzwaniem. Oczekiwania przyszłych mieszkańców zupełnie odbiegały od zapisów planistycznych.

Klienci oczekiwali domu z płaskim dachem, sporym garażem i miejscem parkingowym również na motocykl, dodatkowo chcieli mieć biuro na parterze, a jednocześnie  mieszkać na jednym piętrze z dostępem do ogrodu. Plan miejscowy nakazywał tradycyjną zabudowę nawiązującą do architektury ludowej, która współtworzy tę winną okolicę. Dodatkowo architekci zastali na miejscu pochyłą działkę, ze spadkiem w kierunku ogrodu. Nie mógł tu zatem stanąć dom, który krążył w głowach przyszłych mieszkańców. Jednak to co na początku wydaje się być ograniczeniem, przeszkodą w spełnianiu marzeń, z czasem przy udziale architektów zdolnych by to wykorzystać może stać się atutem. I o tym dziś będzie ta historia.

Poznajmy zatem najpierw okolicę. Nam przypomina nasze jurajskie klimaty. Rzeźba terenu i wapienne skałki niczym z naszej jury krakowsko-częstochowskiej. Rozsypane u podnóża wzniesienia domy swobodnie, a jednak z szacunkiem dla okolicy kształtują tutejszy krajobraz. Wystają lub chowają się za pagórkami, a w większości tradycyjne dwuspadowe dachy spajają okolicę.

Rolą architekta, którą doskonale odegrali w tym przypadku projektanci z biura Stempel & Tesař, jest zrozumienie potrzeb klienta i zagranie nimi pod dyktando planu miejscowego w taki sposób, by przyszłe dzieło dało wszystkim poczucie spełnienia. Sprawić by marzenia klienta nie przeszkadzały przestrzeni w okół, a może wręcz uzupełniały ją i inspirowały do nowych rozwiązań, które trzymając się ustalonych z góry zasad, będą ich nową interpretacją. Doskonale widać to gdy spojrzymy na dom od strony drogi.

Mamy tu niewielką chatkę. Dwuspadowy dach o kącie 45 stopni i czarna elewacja, która choć na pierwszy rzut oka może wydawać się obca, jednak to właśnie jej kolor sprawia, że znika w przestrzeni. Nie krzyczy a szepce, jestem a jakby mnie nie było. W tej parterowej bryle, znalazło się wejście do domu, garaż i przydomowe biuro dostępne od strony drogi. Przy budynku pojawiło się też miejsce na przestronny parking, na którym zależało przyszłym mieszkańcom. I w zasadzie patrząc z zewnątrz mamy koniec opowieści. Jednak ona – dostępna tylko dla mieszkańców i ich gości – zaczyna się po drugiej stronie.

Dopiero bowiem od strony ogrodu odkrywamy, że budynek jest dwukondygnacyjny. Architekci zwinnie przekuli ograniczenia w atut i zatapiając „drugi” parter domu w skarpie de facto zaprojektowali dwa domy. Co ciekawe jak czytamy na stronach projektantów – dwa domy są w zupełnie innej konstrukcji. Dół to betonowa skorupa, obłożona dominującym w tych okolicach kamieniem, górna część to stalowa szkieletowa konstrukcja.

Spójrzmy razem na rzuty i odkryjmy co mieści się w dolnej i górnej bryle:

Proste schody z górnego „parteru” prowadzą nas wprost do otwartej przestrzeni salonu, jadalni i kuchni z której dostajemy się do spiżarki. Na lewo wydzielona została prywatna strefa z dwoma pokojami, garderobą i łazienką. W prawej części domu prywatna strefa dla rodziców – sypialnia z garderobą i łazienką. Całość z trzech stron zatopiona w skarpie od strony ogrodu jest w pełni przeszklona. Falujące szklane przegrody oddzielające wnętrze od ogrodu tworzą zagłębienia wytyczające różną szerokość tarasu biegnącego wzdłuż całej fasady.

Co znajdziemy w środku ? Minimalistyczne wnętrza, które są tylko tłem dla ogrodu, który doskonale widać z każdej części domu.

Przyglądając się temu projektowi mamy nieodparte wrażenie, że nie zawsze trzeba walczyć z wiatrakami. Szukać sposobu – jak obejść plan miejscowy. Sztucznie „udawać”, że coś jest a czegoś nie ma. Można poddać się nakazom, ale w taki sposób, by spełnić oczekiwania wszystkich. Jak piszą o tym projekcie czeskie portale : Jak spełnić marzenia klientów: czasami zamiast jednego trzeba zbudować dwa domy.  🙂 I niech to będzie inspiracja i dla Was. Tym bardziej, że projektami tej pracowni inspirowaliśmy Was już w przeszłości:


Architekt:   Stempel & Tesař 

Powierzchnia: 210m2

Projekt: 2014

Realizacja: 2017

Zdjęcia: David Korsa

 

Zobacz inne wpisy

1 Response

  1. 9 grudnia 2021

    […] poprzednim wpisie opowiadaliśmy Wam o domu na skarpie. Dziś pokażemy dom, który nie stoi na żadnym zboczu, nie […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *