„Jak zamienić mieszkanie na dom?” – finał eksperymentu / RAWStudio

Gdy w sierpniu 2013 roku we wpisie pt. „Jak zamienić mieszkanie na dom?…” opisywaliśmy eksperyment, na który porywają się nasi przyjaciele z RAWStudio wiele osób niedowierzało, że to możliwe. Pytanie czy da się zamienić mieszkanie na dom wciąż pozostawało otwarte. Dziś chcemy opowiedzieć Wam o tym, jak wielką siłę ma ludzkie marzenie, i dokąd potrafi zaprowadzić człowieka, który uwierzy w rzeczy niemożliwe.

1-IMG_9415

Agnieszka i Radek uparli się, że nie będą dłużej mieszkać na 35 m2. Pomysły na to mieli różne.  Raz uciekli nam na kilka lat do Australii, innym razem wywiało ich do Anglii, ale wciąż swój polski dom kojarzyli z 35 metrowym mieszkaniem w Opolu. Choć okolica i położenie mieszkania w centrum miasta było wyśmienite, dla ich czteroosobowej rodziny ten metraż zrobił się zdecydowanie za ciasny.

Od kilku lat posiadali też działkę, która czekała na ich projektowe decyzje. Budowa domu, o takiej funkcji i rozmiarach, o jakich marzy większość rodzin w formacie 2+2, okazała się nierealna do spełnienia. Drugim pomysłem było kupno dużego mieszkania, które choć w małym stopniu polepszyć mogłoby ich byt. I tu znów rozczarowanie.  Ceny mieszkań 60-70 metrowych zaskoczyły ich portfele, ale na szczęście nie stopiły ich marzenia. Wręcz odwrotnie rozgrzały ich ochotę, by zmierzyć się z przeciwnościami. Postanowili, że wybudują jednak dom, ale taki, który będzie przeniesieniem na działkę mieszkania w skali 1:1.  Postawili na funkcjonalność, ergonomiczność i prostotę. Zadbali, by odpowiadał ona na faktyczne ich potrzeby. Zrobili też rachunek sumienia i zdecydowali, że jeśli to przedsięwzięcie ma być opłacalne, to cena stanu deweloperskiego powinna oscylować w okolicach 100 000 zł. Tak powstał pomysł na NANO House – dom w cenie mieszkania.

Jak wiecie i my i oni lubimy zakłady (tak to przez nich czytacie naszego bloga 😉 ). Zatem znów założyliśmy się. Obiecali nam, że kolejnego 8 wspólnego sylwestra spędzimy tym razem w Ich domu. Obietnicy dotrzymali ! 🙂

1-unnamed

Nim jednak zaprosimy Was do środka opowiemy kilka zdań o samym domu. Pomysł był prosty, ale wymagał żelaznej konsekwencji. To ona jak stróż cały czas musiała trzymać rękę na pulsie i kiwać palcem gdy tylko wyobraźnia wyprzedzała ich potrzeby. Udało się, dziś dom wewnątrz w 90% wygląda tak jak zaplanowali to sami architekci. Pewne rzeczy, jak np.kuchnia, zostały jeszcze dodatkowo uproszczone. Natomiast cztery dodatkowe elementy takie jak: rekuperacja, droższe drzwi zewnętrzne, trójszybowa stolarka okienna i inna niż początkowo zakładano konstrukcja stropu, podniosły nieznacznie pierwotnie planowany koszt domu.

1-IMG_9418

Spędziliśmy tam prawie tydzień i z ręką na sercu możemy powiedzieć, że to bardzo funkcjonalna, ergonomiczna i przytulna przestrzeń. Nie ma nic przypadkowego, każdy element, zna swoje miejsce, a na każde: pytanie dlaczego tak?  Jego architekci – właściciele potrafią znaleźć rzetelną odpowiedź. Co więcej dom, który  z zewnątrz wydaje się być niewielkim budynkiem, w środku sprawia wrażenie bardzo przestronnego. Takiej przestrzeni z pewnością nie odnaleźlibyśmy w mieszkaniach, które brane były pod uwagę jeszcze rok temu.

p rade wyw4

Jeśli spojrzycie na ten dom przez pryzmat tego o czym marzy każdy Polak to z pewnością każdy z Was dopisałby kilka punktów, których mu brakuje. Garaż, spiżarka, dodatkowe wc, drugi pokój dziecka itd..itp. Ale właśnie suma tych dodatkowych elementów była wcześniej tzw. hamulcowym. To one podrażały koszt domu, i sprawiały, że podjęcie decyzji o jego budowie odsuwało się w czasie.

Spójrzcie zatem na ten dom z innej strony. Czy nie lepiej chwycić marzenie i rozwijać je dalej, niż wciąż zastanawiać się, że jest ono możliwe do spełnienia? Agnieszka i Radek po roku czasu zamieszkali w swym domu. Mają prawie 2,5 krotnie większą przestrzeń, która na ten czas jest dla nich wystarczająca. A dom, jak dziecko może w miarę upływu czasu dorastać do ich potrzeb i rozwijać się. Czy w górę czy w bok -życie samo wskaże kierunek.

1-IMG_9270

Spytacie pewnie o koszty. Dla wielu z Was to one grają tutaj główną rolę. Choć ja sama doceniam ten dom za zupełnie coś innego. Ale o tym za chwilę.

Po podliczeniu stan deweloperski wyniósł 145 tys. zł. To więcej niż zakładana kwota początkowa, ale wciąż jest zadowalająca.  A tym, którzy i tak w nią nie wierzyli może da do myślenia. 😉 O szczegółowe wyliczenia możecie zapytać samych architektów: r.wanago@rawstudio.pl. Dom wymaga jeszcze wykończenia wielu elementów, ale w zupełności nadaje się do mieszkania.

Więcej o samej budowie NANO House znajdziecie tutaj : https://www.facebook.com/NANOHousePolska

1-IMG_9463

I na koniec ( tak wiem, pewnie jesteście już dawno w galerii, ale muszę napisać coś od siebie 😉 ). Zatem na koniec dodam to za co ja cenię ten dom najbardziej. I nie jest to bynajmniej cena. 😉

To najpiękniejszy przykład na to, że architektura powinna być odpowiedzią na potrzeby człowieka. Powinna spełniać jego indywidualne potrzeby i te funkcjonalne i estetyczne. Spełniać marzenia, ale nie kosztem naszego życia. Mamy się nią cieszyć, a nie do końca życia narzekać ile czasu, pieniędzy i utraconych chwil nas kosztowała. Widziałam wiele zdziwionych osób, które mijały ten dom i z pewnością zastanawiały się kto i po co wybudował ten „dziwny biały klocek”. Może kiedyś odważą się zastukać w drzwi i przekonać, że w tym innym spojrzeniu na architekturę jest przyszłość, że inne nie znaczy gorsze.  W noc sylwestrową odwiedził nas przyjaciel domu, który powiedział, że dom mu się nie podoba, ale czuje się w nim nad wyraz dobrze. I właśnie to zainspirowało mnie do wielu przemyśleń. Może do pewnych rozwiązań musimy się przekonać, może spotkać się z nimi więcej razy, ale jeśli raz poczujemy jak fajnie działać może na nas dana przestrzeń, to będziemy chcieli do niej wracać, lub szukać podobnej w swoim życiu. Oby 😉 Nasi przyjaciele dziś cieszą się każdą spędzoną w tym domu chwilą a ich radość i optymizm udziela się innym i już wiemy, że inspiruje do kolejnych szalonych wyzwań. Ale o nich opowiemy Wam w stosownym czasie. 😉

ps. Edytujemy, by pokazać Wam kolejne szalone wyzwanie, jakim było reportaż o NanoHouse w Dzień Dobry TVN. Nagraliśmy go dzień przed naszym wspólnym 8 sylwestrem. 😉 Link w obrazku poniżej:

IKONA-WPISU-DDTVN-

A teraz zapraszam Was do galerii poniżej :

Czerwiec 2015

IMG_3505

IMG_3502

Zobacz inne wpisy

29 komentarzy

  1. Marcin pisze:

    brawo za niestandardowe (jak na polskie warunki) podejście do tematu.

  2. Sebastian pisze:

    Jakie zapotrzebowanie cieplne ma ten dom?

  3. Radek pisze:

    @Sebastian, czekamy na certyfikat energetyczny. Po kilkunastu dniach użytkowania widzimy ciekawą zależność, że w pokoju dziennym, który jest w większości przeszklony jest najcieplej. Wystarczy światło chmur, żeby nieznacznie podgrzać budynek.
    Dodatkowo wieczorem kominek podgrzewa wnętrze a cieple powietrze jest rozprowadzane przez wentylację mechaniczną po całym budynku i ogrzewanie zupełnie się nie włącza.
    Betonowy, monolityczny strop chłonie ciepło jak gąbka i oddaje je w nocy do pomieszczenia. To zmniejsza zużycie gazu na ogrzewanie w nocy.
    Tak na prawdę to przy temperaturze na zewnątrz powyżej 5C i częściowo zachmurzonym niebie ogrzewanie nie włączało się w ciągu dnia ( bez kominka ). Możliwe, że w nocy coś podgrzewało, ale tego nie zanotowałem.

  4. Radek pisze:

    @Marcin, dziękuję za ciepłe słowo. Cieszyłbym się i z pewnością Agnieszka, gdyby takie „niestandardowe podejście” stało się standardowym. Mielibyśmy dużo przyjemniejszy krajobraz w naszych miastach.

  5. Juli pisze:

    Super! Też opowiadam się za życiem tu i teraz, a nie odkładaniem naszych marzeń na „potem” (teraz się pomęczę, a potem będzie lepiej). Z ciekawości zapytam doświadczonych architektów, czy koszty stropodachu różnią się znacznie od kosztów dachu tradycyjnego z więźbą krytego dachówką?

  6. Radek pisze:

    @Juli, na etapie projektu wiedzielismy, że różnica to jakieś 20% na korzyść dachu płaskiego.
    Kilka miesięcy temu rozmawiałem z jednym z naszych klientów, którzy za dach skośny o podobnej do naszej powierzchni zabudowy zapłacili 55tyś. Do naszych 30 to prawie dwukrotnie więcej.

    Pozdrawiam

    • Artur pisze:

      Jaką zastosowaliście konstrukcje dachu? Z moich wyliczeń wynika ze strop z płyt SMART 150 nad pow. 85m2 kosztuje średnio 13,5tys. zł. netto natomiast kalkulatory budowlane podają ze dach drewniany kryty membraną i blachą o pow. 90m2 to średnio 17tys. zł.
      Oczywiście strop to nie stropodach i koszt stropodachu w przypadku domu piętrowego będzie inny, bo prawdopodobnie lekki dźwig na ciężarówce nie wystarczy do położenia płyt strunobetonowych nad piętrem więc koszty wzrosną.
      Docieplenie potrzebne na obu rodzajach dachu.
      Mnie wychodzi że koszty konstrukcyjne są podobne.
      chyba ze są jakieś systemy stropodachów tańsze niż konstrukcje samego stropu?

  7. Juli pisze:

    To ciekawe, gdyż wydaje się królować opinia, że dom z dachem płaskim to rozwiązanie tylko dla zasobnej kieszeni… Czy to ze względu na koszty utrzymania? A może bierze się ona stąd, że aby pozwolić sobie na taki projekt, trzeba udać się do drogiego architekta (takiego, który ma doświadczenie/ znajomości), aby ten był w stanie ominąć zapisy MPZP?
    Pozdrawiam również.

    • Marcin pisze:

      właśnie, też kilkukrotnie spotkałem się z opiniami, że dach płaskit to drogie rozwiązanie; chętnie poczytałbym więcej o dachach płaskich – realizacja, koszty, od osób, które wzniosły dom z płaskim dachem. Może @Radek skusisz się na takie podsumowanie, a właścicielka bloga (puszczam oczko;)) udzieli Ci gościnnie miejsca na taki wpis na tym blogu?

      A właśnie, Agnieszko dziękuję za wpis o tym domu 🙂 stały czytelnik bloga.

      • Hej Marcinie ! 😉
        Radek już występował gościnnie, więc nie ma sprawy by o tym tu napisać. Pomyślimy. A tymczasem możesz zapytać się go osobiście pod mailem, którym podałam w tekście.
        Pozdrawiam również i cieszę się, że znów miałeś powód by zostać tu na dłużej 😉

  8. Joanna pisze:

    Gratulacje!!!
    Skąd ja znam te palety przed domem i otwory bez drzwi wewnętrznych oczywiście ma to swój klimat na początku i najwięcej odwiedzających gości…
    Pomysł bardzo kuszący do kopiowania!!!
    Z zewnatrz bije prostotą i to jest piękne,
    wewnątrz na pewno nie każdemu przypadnie do gustu bo to już bardzo indywidualne rozwiązanie pod kątem zasobności portfela i własnych upodobań.
    Natomiast szampan/kawa na tarasie przed własnym domem bezcenne…

    • My też dobrze pamiętamy nasze początki w nowym domu. Wszystko było…jakby to powiedzieć…do skończenia. Ale jak za każdym razem gdy w domu lub na zewnątrz pojawiał się nowy element to tak jakbyśmy przeżywali przeprowadzkę do nowego po raz kolejny 🙂

  9. dori pisze:

    Gratuluję pomysłu i tego, że się udało, dom naprawdę fajny 🙂

  10. S pisze:

    Zgrabny dom (jeżeli w ogóle można tak określić dom). Mam pytanie o płaski dach. Zwykle jest tańszy z powodu mniejszej powierzchni w porównaniu ze spadzistymi. Jednak w przeliczeniu na m2 cena jest mniejsza dla dachów spadzistych. Oczywiście przyjmując, że dach płaski wykona się w nowoczesnej technologii. Moje pytanie jest jednak o odwodnienie dachu. Na dachu jest attyka, czyli powstało coś na kształt basenu. Czy aby odprowadzić wodę trzeba było zainstalować podgrzewane wpusty dachowe? To podraża użytkowanie.

  11. prezotto pisze:

    Śledziłem inwestorów na bieżąco:)
    Tak po prostu szczerze i pozytywnie Wam zazdroszczę :)i pomysłu i tego że go zrealizowaliście 🙂
    Brawo!

  12. K&K pisze:

    Hej. Na wstępie, gratulacje za super blog. Zaglądamy, czytamy, podziwiamy. Super pomysł na własną prywatną przestrzeń. Prosta minimalistyczna, funkcjonalna bryła, z fajnym zacięciem, oraz perspektywą w przyszłość. My również mamy podobne zamysły na własne gniazdko, także architekci :). Pozdrawiamy i trzymamy kciuki. Stali czytelnicy K&K

  13. Bogdan pisze:

    no dobra, dorzucę łyżkę dziegciu do tego miodu.
    przede wszystkim posiadanie działki to jest połowa kosztów budowy, a bywa ze i więcej. oczywiście chwała inwestorom i architektom za dobór tak prostej bryły – pare lat temu większośc by puściła pawia na „klocek”. zamiast cudnych dworkowatych dachów prosty, płaski z papa za grosze. to jest ok.
    a teraz pytam – a ile dorzucicie żeby nie łazić po polu chwastów, po kostki w błocie, ile będzie kosztować ogrodzenie? odpowiecie że to rzeczy nieistotne? niepotrzebne? e, aż tak dobrze to nie ma. wyposażenie domu kanapa i stół z 4 krzesłami – super, ja zaczynałem na materacu na podłodze….
    eeech, nie budujmy filozofii taniego mieszkania – szukajmy oszczędności, skreślajmy rzeczy zbędne, ale nie wmawiajmy sobie że można „tanio”
    powodzenia
    ciekawe

  14. Gratulacje, świetny pomysł! Wygląda bardzo nowocześnie i przestronnie. Na pewno kosztowało to Was wiele pracy. Taka nieruchomość to z pewnością świetna inwestycja. A przy okazji świetne miejsce do zamieszkania. Jednak nie wszyscy zdecydowaliby się na takie rozwiązanie, niektórzy wolą wygodny apartament w mieście.

  15. Olga pisze:

    Przekroczenie zakładanego budżetu o 50% to nie jest taki powód do dumy.
    Przychodzi do architekta klient i mówi, że ma do 200 tyś na budowę i ani grosza więcej, więc chce projekt domu niedrogiego w budowie. I co ma zrobić, jak architekt zaprojektuje mu dom, którego budowa pochłonie 300 tyś? Sprzedać rozpoczętą budowę? Dokończyć za kolejne 10 lat, jak uzbiera brakująca kwotę?
    Ten eksperyment wyraźnie świadczy o tym, że architekt powinien najpierw wybudować dom dla siebie, bo nie ma pojęcia o realiach finansowych budowy, o tym co w projekcie domu generuje koszty.

    • Maciej pisze:

      Olga, nie czytasz założeń projektu. To był eksperyment, ich prywatny. Finansowo zakończył się może i fiaskiem ale niemal się im udało. To, że zainwestowali w lepsze okna, drzwi etc. to ich widzi mi się… a nie musieli przecież pewnie (patrz wpis Radka).
      Udał im się z pewnością koncept. Nawet za 150tys, gdzie Ty znajdziesz nową inwestycję i to na swoim?? I niech działka kosztuje 80tys i koszty okołopapierkowe 20tys z przyłączami etc = biorę w ciemno! Za 250tys zł nie masz szans na dom pod klucz. Tutaj jest wręcz miłe zaskoczenie.
      @Do Pana, co to pisał o ogrodzeniu etc. – tutaj nie ma co filozofować, że przyjdzie im jeszcze coś dołożyć. W każdej tego rodzaju inwestycji nie liczysz ogrodzenia i urządzenia ogrodu. To temat nie wliczający się w koszt budowy domu. To jak jechać do mechanika i robić sprzęgło, a do tego nie policzyć płynu do spryskiwaczy i serwisu klimatyzacji.
      Nie ma co ludzie, efekt genialny. Użytkowo, z głową, z klasą i tanio. Tak jak pisałem wyżej – biorę w ciemno w okolicach DW jak tylko potanieją działki 🙂

  16. hawelanska pisze:

    Świetny pomysł.. Zamienić stare mieszkanie na taki nowy dom to jest coś. 🙂

  17. hepamos pisze:

    Wow, jestem pod wielkim wrażeniem, jak się chce to wszystko można zrobić 🙂

  1. 9 stycznia 2015

    […] „Jak zamienić mieszkanie na dom?” – finał eksperymentu / RAWStudio […]

  2. 15 stycznia 2015

    […] opowiedział mi o tym pomyśle, może jak większość osób ( podobnie jak przy pomyśle domu z poprzedniego wpisu), bez zgłębiania się w temat byłabym na „Nie”. Mamy bowiem tendencje do odrzucania […]

  3. 4 lutego 2015

    […] opowiadał o domu naszych przyjaciół z RAWStudio, który już dobrze znacie. ( pisaliśmy o nim tu i tu). Ale od początku jak to się […]

  4. 4 lutego 2015

    […] opowiadał o domu naszych przyjaciół z RAWStudio, który już dobrze znacie. ( pisaliśmy o nim tu i tu). Ale od początku jak to się […]

  5. 7 grudnia 2015

    […] Za wpis : „Jak zamienić mieszkanie na dom?” – finał eksperymentu / RAW Studio” […]

  6. 13 stycznia 2017

    […] Kilka słów o nas i naszym domu opisane jest na blogu Agnieszki: blog.awx2.pl […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *