Połowa Polaków na urlopie, druga schowana w domach wygląda przez okno i marzy o widokach, które śmiało publikują w sieci znajomi. My w tym roku odpuściliśmy wyjazdy. Zamiast wczasów pod palmami zrobiliśmy w domu niemały remont, postawiliśmy nowe ogrodzenie i pomalowaliśmy taras. Było warto zostać w domu. A jednak czasem tęsknimy za innym widokiem za oknem.
Dlatego dziś zabieramy Was na wirtualną wycieczkę, daleko od domu, bo aż do Kanady. To tam znaleźliśmy dom letniskowy, w którym marzylibyśmy spędzić ten ostatni tydzień wakacji.
Z planowanie wakacji jest trochę jak z planowaniem domu – najpierw otwieramy mapę. Szukamy urokliwego miejsca, w którym zakochamy się bez pamięci. Sprawdzamy okolicę, infrastrukturę i zastanawiamy się czy miło spędzimy tam czas. To miejsce przez te parę dni czy tygodni będzie naszym domem. A co jeśli zamiast podróży w nieznane w tym domu będziemy spędzać kilka miesięcy w roku? Warto wówczas postawić na jakość przestrzeni w której przebywamy. Do takiej grupy należą właściciele domu z przepiękną działką nad jeziorem Lac Plainsant we wschodniej Kanadzie. Znaleźliśmy ją oczywiście na mapie Google, ach co za miejsce !
W tym miejscu stał wcześniej stary rodzinny dom. Nowi gospodarze postanowili zrobić jednak przestrzeń po swojemu. Tuż nad brzegiem jeziora na zielonym dywanie postawili niedużą minimalistyczną stodołę.
Już z zewnątrz czujemy spokój tego miejsca. Bierzemy głęboki oddech i wiemy, że czeka nas pełen relaks. Dom pokryty został jasną deską, która kolorem wtapia się w poranną mgłę, a zaplanowane w bryle rozcięcia wieczorem delikatnie rozświetlają otoczenie.
Okolica już nas urzekła zajrzyjmy zatem do wnętrza. Jako architekci najpierw czytamy rzuty – kolejną mapę, przewodnik po zwiedzanej przestrzeni. Podobnie jak turyści, szukamy miejsca na nocleg, liczymy łóżka, sprawdzamy czy są łazienki i kuchnia, ale nie ważna jest dla nas ilość, a jakość oferowanej przestrzeni. Wzajemne relacje pomieszczeń wewnątrz.i ich powiązanie z tym co za oknem, to klucz do przyznawania przysłowiowych gwiazdek.
Tu mamy czyściutki układ z podziałem na strefy, którym bieg życia nadają strony świata i towarzystwo jeziora. Sypialnie od wschodu, część dzienna z ogromnym przeszkleniem skierowanym w stronę zachodzącego słońca. Znalazła się przestrzeń na pomieszczenia techniczne, łazienki i antresolę do pracy i relaksu.
To co bije z tego wnętrza to niezwykła lekkość, której rytm nadaje widoczna żebrowana konstrukcja domu. Sprawia wrażenie domu tymczasowego, zbudowanego na chwilę, a jednak jest trwała i bezpieczna by pozostać w nim dłużej niż tylko na kilka dni.
Mam nieodparte wrażenie, że przebywając w tym domu unosimy się ponad ziemię. Odrywamy od codzienności, a widok za oknem rekompensuje brak tropików z palemką. Tu zamiast mówić- szepczemy, zamiast biegać-stąpamy, zamiast się martwić-znajdujemy spokój.
W niepewnych czasach pandemii koronawirusa, gdy mamy możliwość pracy zdalnej, coraz więcej osób zastanawia się nad budową domu letniskowowego. Nie myślą już tylko o wakacjach, urlopie od codzienności, ale szukają miejsca, gdzie tą codzienność mogą przeczekać. Zgłaszają się już do nas pierwsi chętni, którzy szukają takiej alternatywy. Kilka ulic od nas na niedużej działce jacyś ludzie postawili w marcu przyczepę, mieszkają w niej do teraz. Szukając bezpiecznego miejsca uciekli pewnie z mieszkania w bloku. Czy tzw. ucieczka na wieś – posiadanie drugiego awaryjnego miejsca zamieszkania stanie się normą? Zobaczymy. Czy Polaków na to stać – to już osobny temat. Jaka będzie jakość tych domów – też niestety zależy od portfela. Ale warto się wzorować na tych, którzy zrobili to perfekcyjnie.
Może kiedyś doczekamy, że będzie nas stać na taki drugi dom. Niezależnie czy spędzimy w nim tydzień, miesiąc czy pół roku, warto szukać rozwiązań, które pomogą nam dobrze zapamiętać spędzone w nim chwile. A skoro dziś nie możemy, nie mamy dokąd uciec, przez najbliższy tydzień zamiast zazdrościć będziemy marzyć o otwartym oknie na jezioro. Jak chcecie – możecie pomarzyć razem z nami. 😉
Architekt: YH2 ARCHITECTURE
Źródło: https://www.archdaily.com
ZAPRASZAMY DO GRUPY NA FACEBOOKU
Fajnym pomysłem w tym projekcie jeśli chodzi o światło mogłyby być słupki oświetleniowe. Wydaje mi się, że pasowałyby do nowoczesnego wnętrza domu.
Ciekawy projekt. Bardzo mi się podoba
Zarówno dom jak i ogród wyglądają nieziemsko
Piękny dom, aczkolwiek nie jestem przekonana do takich dużych szkleń w okolicach przyrody. Okna są niebezpieczne dla ptaków oraz owadów, które nie widzą ich i potrafią się o nie rozbić. Sama nie mam dużych okien a spotkałam się z takimi sytuacjami. Postanowiłam zamówić sobie naklejane kropeczki na okno. Dzięki którym nie muszę się martwić czy jakiś ptaszek sie na nim uszkodzi.
Bardzo mi się podoba ta żebrowana konstrukcja domu. Wnętrze jest bardzo przemyślane. Te przestronne okna robią furorę. I jeszcze ta piękna okolica… Świetna aranżacja i projekt!