Trzy dni temu gdy przez Polskę gnał Ksawery, a wiatr walczył z drzewami za oknem, zatkało mnie zupełnie. Straciłam głos. Od trzech dni milczę, a jak już coś powiem, to trzeszczę jak drzwi starej szafy. Cisza w domu nastała, bo ktoś nagle wyłączył mamę. 🙂 Skoro więc nie gadam, to może coś napiszę. Gdzieś trzeba przelać ten potok słów, który ciśnie się na usta. 🙂
I choć odkąd tylko szepczę, wszyscy nagle lepiej mnie słyszą, pozwólcie, że tu się wygadam, popłynę po swojemu. A jest ku temu dobry powód.
Wpadł mi w oko, gdy przeglądałam najnowsze wpisy na www.archdaily.com. Jak ja w ostatnich dniach – oaza spokoju. 😉 Dom powstał niedawno, w 2016 roku zapełnił jedną z uliczek w belgijskim miasteczku Oudenaarde. Swoją prostotą milczy w przestrzeni. To milczenie jest jednak wymowne.
Tę ciszę wypełnia minimalizm. Prosili o niego klienci, ponieśli go dalej architekci.Gdy pragnienie klientów nieprzypadkowo krzyżuje się z architektonicznymi zamiłowaniami projektantów, to musi powstać z tego coś dobrego. Tak było i tym razem.
Dom jest na planie krzyża. Wyznaczają go kolejno trzy kondygnacje. Niewidoczna na pierwszy rzut oka piwnica, która wykorzystuje różnicę terenu na działce. Ponad teren wystają dwa białe, prostopadle do siebie ustawione pudła, czyli część mieszkalna domu.
Funkcja jest niemal wzorcowa. Czysty układ, pozbawiony zbędnych metrów. Jak studencki projekt, okrojony do granic możliwości.
Białe ściany rozcięto taflami szkła, ich rozkład i rozmiar jest również nieprzypadkowy. Raz kończą, a innym razem rozbijają bryłę, ale zawsze pod jej dyktando. Medal, za to co robią z tym wnętrzem, ale to jak odbijają otaczającą dom zieleń – mistrzostwo świata.
Wnętrze domu nie pozostawia wątpliwości, że mieszkają tu miłośnicy ciszy. Każdy detal, każdy mebel nie ograniczają przestrzeni. Zasada wydaje się prosta: pomijamy, chowamy to, co zakłóci spokój ducha, podkreślamy i podwajamy to, co podwoi nasze szczęście.
Przez ostatnie dni czuję się jakbym mieszkała w tym domu. Jak w filmie : “Tysiąc słów” ważę każde słowo. Szepczę, by nie przerazić rozmówcy, oddycham i wsłuchuję się w innych. Ciekawe doświadczenie – polecam. Można dostrzec i docenić dużo więcej.
I takie przesłanie niesie dla mnie również ten dom: nie potrzeba wiele by mieć wszystko. Czasem wystarczy cisza, reszta jest tylko jej echem.
Mam nadzieję niebawem wyzdrowieć, jednak po tych kilku dniach skupienia, znów będę dla Was szukać okazji, by z architektonicznego wrażenia odebrało mi mowę. 😉 Tymczasem zajrzyjcie na stronę architekta: http://www.tommahieu.be/, ma na koncie jeszcze kilka takich perełek. 🙂
Dobrej niedzieli !
Architekt: Tom Mahieu Architect
Lokalizacja: Oudenaarde, Belgium
Powierzchnia: 158.0 m2
Rok budowy: 2016
Zdjęcia: Yannick Milpas
Źródło: http://www.archdaily.com
Mam zawsze kłopot z tego typu budynkami. Bo z jednej strony są w nurcie, który mnie pociąga, choć nie jest moim ulubionym, a z drugiej strony jestem z nimi totalnie na “nie”. Dlaczego? Otóż, te super funkcjonalne formy, perfekcyjnie zaprojektowane i oszczędne w formie, mają kompletnie w nosie sąsiedztwo… Myślę, że współczesne budynki stać na choćby drobny gest w stronę otoczenia. Ten, który tu widzę został zaprojektowany od środka, dla jego mieszkańców, tylko i wyłącznie. Ma otwarcia na pejzaż, kadruje widoki tak, by ktoś kto jest w środku dobrze się czuł. I ok. Ale co z zewnętrzem, które dla budynków tworzących ulicę czy miasteczko, jest kluczowe? To kolejny bardzo egoistyczny budynek, który powinien stać na pustkowiu, niczym parkowe pawilony Philipa Johnsona czy innych modernistów – minimalistów..
I ok, budynek urzeka prostotą i oszczędnością, ale jest tak totalnie sam dla siebie… Chciałabym móc odnaleźć w nim choćby minimalny (sic!) gest w stronę tego, co zastał obok..
Iwona to mamy podobnie.
Wiele razy tu na blogu opowiadałam jak dla mnie ważny jest kontekst. Często nie publikowałam na blogu jakiegoś budynku, bo zupełnie nie siedział w otoczeniu. Czasem, gdy miejscowość jest malutka, spędzam godziny, by odnaleźć budynek na google i sprawdzić jakich na prawdę ma sąsiadów. Bo to co widzimy na zdjęciach – 1 czy 2 budynki sąsiednie nie mówią wiele o całej okolicy. Może być zupełnie inaczej niż nam się wydaje.
Masz rację, ten dom ma w nosie sąsiadów i to jest na minus. Jednak gdy widzę jak powstające w Polsce domy powielają w kółko ten sam schemat z typówek, bo tacy są sąsiedzi, to aż we mnie coś krzyczy.
Kto wie czy czasem jeden taki dom odmienny od wszystkich nie pociągnie do zmiany pozostałych, by zechcieli spojrzeć inaczej. Kontekst jest ważny, bardzo ważny, ale nie można stać w miejscu.
W Polsce, z pewnością ten dom w takim miejscu by nie powstał. Nie dostałby takiej WZiZT. A one jaki wiemy, czasem są tak absurdalne, że w głowie się nie mieści.
Dzięki za komentarz i podzielenie się swoją cenną opinią. Pozdrawiam
Nowoczesne budynki są zupełnie inne niż te sprzed kilkunastu lat. Powoli zauważalna jest tendencja do większej ilości budynków nowoczesnej linii.
Muszę powiedzieć, że świetny jest ten budynek, wygląda naprawdę nowocześnie.
Super dom. Jak ja bym chciała mieć takie ogromne okna, czy słońce świeci, czy deszcz pada, zawsze z kubkiem czegoś ciepłego można kontemplować naturę. Zdziwiłam sie też, kiedy przeczytałam metraż. Ze zdjęć dom wydaje się być ogromnym. A tu koło 150 m2. Świetny projekt
Niesamowity projekt.
Projekt wygląda naprawdę interesująco. Co raz więcej domów powstaje w takim stylu.
Racja, zaprojektowany od środka i mi to się natomiast bardzo podoba. Sąsiedzi mogą mieszkać sobie dalej 😉 Świetny projekt. Sam bym chciał mieć taki dom.
Bardzo ładne wnętrza. Takie nowoczesne. Idealnie w moim guście 🙂
Ciekawe wnętrze, ale jak sobie pomyślę,że na mojej ulicy mógłby stać taki domek, to jakoś dziwnie, na wsi ludzie by wytykali palcami i się śmiali, wiadomo, z zawiści, ale jakoś ten styl nie pasuje przyjnajmniej do małych , starych wiosek/miast. ale z drugiej strony, jakaś nowa dzielnica w dużym mieście, gdzie stoi kilkanaście takich budynków, to już coś 🙂 ciekawe, kiedy takie domy zaczną być budowane w Polsce, bo na razie szału nie ma 🙂
Świetny projekt, podoba mi się bardzo:) Jeden z lepszych ostatnio.
Klienci prosili o minimalizm i dostali coś funkcjonalnego i naprawdę nie zakłócającego spokoju ducha. Jak przewiduje (bo na zdjęciach nie widać) zaplecze kuchni, szafki, lodówka są chowane. Gdy jej potrzebujemy odkrywane. Po prostu świetne rozwiązanie. Bardzo chciałabym w takim domu zamieszkać. I ta przejrzystość. Duże okna, widok o poranku od razu na świat. Bardzo fajny projekt. Podoba mi się. Ja osobiście zadbałabym aby wokół domu było więcej zieleni co za tym idzie – fajny ogród z jakimiś drzewkami.
Bardzo fajny dom. Ciekawy projekt.
Bardzo oryginalny projekt.
Urocze wnętrza. Bywam w różnych domach, ale ten jest idealny. To wspaniałe ile może zdziałać dobry produkt.
Uwielbiam taka chłodną I wywarzoną architecture.
Bardzo fajny projekt. Trafia w mój gust 🙂
Interesujący kształt domu. Projekt godny uwagi.
Nowocześnie i z pomysłem. Teraz coraz więcej takich domów będzie powstawać wg mnie. Człowiek idzie za prostotą i przestrzenią, a do tego jak najwięcej naturalnego światła. Osobiście jestem za! takimi rozwiązaniami. Naprawdę ten projekt jest godny uwagi
Bardzo ładny dom i do tego ta lokalizacja. Coś pięknego. Pozdrawiam 🙂
Zdecydownie minimalizm jest dzisiaj w cenie 🙂
Bardzo fajny dom. Mógłbym w takim mieszkać. Podoba mi się taki nowoczesny styl 🙂
Bardzo fajny i stylowy ten dom podoba mi się takie nowoczesne budownictwo jest bardzo fajne.
Interesujący, minimalistyczny projekt. Przejrzyście i wzruszająco. Jedyne, co mi nie odpowiada, to łazienka, która nie powala na intymność…
Wspaniałe i estetyczne wnętrza. Zachwycają mnie poziome i pionowe linie. Na pewno jest to projekt indywidualnie dobrany do konkretnego odbiorcy, ale mnie i tak się podoba.
Projekt domu zachwyca.
Prostota i funkcjonalność teraz jest bardzo w modzie. Projekt sam w sobie ciekawy. Przestronne wnętrze i estetyczny wygląd. Dom jak z jakiegoś filmu science fiction. Niecodzienna budowla 🙂 Zamieszkałbym chętnie tam
Świetny projekt domu. Szkoda, ze architekt nie pokusił się o lustra weneckie. Wtedy prywatność byłaby większa i fajniej by dom wyglądał 😉 Poza tym fajny wpis.