Jest godzina ósma rano. Wielu z Was właśnie z niesmaczną, biurową kawą odpala swoje firmowe komputery zasiadając do starych, obdrapanych biurek. Praca start: mail’e, listy, faxy, telefony, konferencje, spotkania, projekty… i tak do wieczora. W biegu pijemy kolejna trzecią lub czwartą już kawę i nawet nie mamy odwagi rozejrzeć się dookoła, bo jak tylko podniesiemy wzrok to spogląda na nas sterta rzeczy do załatwienia.
„Wróć” ! ;)Jeszcze raz spójrzcie w dół i….
Jest godzina ósma rano. Wielu z Was właśnie z najwspanialszą na świecie kawą odpala swoje firmowe komputery zasiadając do swoich zabawnych biurek. Praca start: mail’e, listy, faxy, telefony, a w między czasie spogladacie beztrosko w niebo. Konferencje i spotkania przeprowadzacie w odciętych od chaosu biurowego salach. Projekty i pomysły rodzą się same bo sprzyja temu fajna, kreatywna przestrzeń. A wszystko to pod osłoną drzew i w otoczeniu zabawnych kapsuł. To właśnie one niczym stare budki telefoniczne wyznaczają Wam Wasze własne terytorium. I pomyślcie, że tak do wieczora błąkacie się krętymi ścieżkami pomiędzy drzewami, kapsułami schodząc raz w górę innym razem w dół. Czasem zaglądacie pod powierzchnię wstępując do kuchni, pomieszczeń gospodarczych, sal konferencyjnych, archiwum czy toalet. Możecie jednocześnie być w biurze i prawie poza nim. Czy to nie fantastyczne.? 🙂
A teraz czas wrócić do rzeczywistości.
Jest już po ósmej rano, a Wasze wymarzone biuro jest od teraz w Waszej głowie. Spróbujcie dziś pracować tak jakbyście właśnie tam się znaleźli. Nie zwracając uwagi na niedogoności wynikające z ciasnych przestrzeni, niewygodnych mebli, wadliwych sprzętów i pozytywnym myśleniem przyciągnijcie do siebie same dobrze rzeczy. Pokonajcie wszystkie przeciwności i niech to będzie Wasz najlepszy dzień pracy. Głęboko wierzę, że z takim nastawieniem pod koniec dnia będziecie niemal przekonani, że dziś w pracy nie tylko zrobiliśmy więcej niż sobie zaplanowaliście, ale dostrzegliście drzewa, niebo, zadowolenie szefa czy uśmiech klienta.
Spróbujcie działa. 😉 Włączcie sobie tylko „Prawo przyciągania”. 🙂
Architekt: http://www.pottgiesser.fr
Źródło: http://www.pottgiesser.fr, http://www.contemporist.com/
hmmm… nie wiem czy chciałabym pracowac w takim biurze 🙂
Tak, oto jest pytanie:
Gdzie chcielibyście spędzać ranki całe i popołudnia?
W wyżej wymienionej przestrzeni czy w naszych „uroczych” ekonomicznie- ergonomicznych biurach ;-?
Oj życie, życie 😉
super projekt 🙂