Category: DOMY

22

Wielki Mały Dom / Nic Owen Architect

Dzisiejsza inspiracja będzie zgoła odmienna od poprzedniej. Nie zaprosimy Was do wielkiego ogrodu, nie zabierzemy na wycieczkę wokół domu. Nie będziemy podziwiać panoramy miasta czy bez końca przechadzać się po kolejnych metrach, którym architekt nadał imię dom. Dziś znów porwiemy Was do Australii. Do kraju, w którym koszt jednego metra kwadratowego przeliczany jest według zupełnie innej waluty. Są nią chwile, które rozmieniamy na drobne. Metry przeliczamy na centymetry, a każdy niczym najcenniejszy skarb staje się bogactwem naszego życia.  Dziś będzie o tym ile radości może dać nawet najmniejsza działka.  Jakie daje możliwości, do jakich architektonicznych wyzwań zmusza nas architektów.  I to co najważniejsze, co możemy zyskać gdy zakochamy się w...

Czytaj więcej...
9

Twardy wrażliwiec / Chestnuts House / Marchi Architect

Po tak długiej przerwie blogowej mieliśmy na ten wpis zupełnie inne plany. Nigdy jednak nie wiesz, kiedy na swojej drodze potkniesz się o coś pięknego. 😉 Dlatego, nim dokończymy rozpoczęte już wpisy, pokażemy wczorajsze odkrycie. Powiecie: Cóż to za niesforna bryła. 😉 Tak wiemy, wiele osób nie toleruje asymetrycznych dachów i na ich widok kręci przecząco głową. W zasadzie jeszcze nie trafił nam się klient, który uległby ich urokowi. Pamiętacie serię Dom z pomysłem na: asymetryczny dach, w której przekonywaliśmy Was, że czasem, to właśnie ona-asymetria nadaje sens architekturze. Dziś znów spróbujemy złamać architektoniczne przyzwyczajenia, że jeśli robimy dwuspad, to zawsze symetrycznie.  🙂 Zróbcie dziś coś ponad uprzedzenia. Dajcie się...

Czytaj więcej...
11

W kamiennej stodole / Nook / Hall + Bednarczyk

Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Jakub B Bączek Ugościmy Was dziś w iście sielskim klimacie. 😉 Uczta będzie wyśmienita, bo i okolica piękna i sam dom prezentuje się bardzo apetycznie. Jest tak słodko, że na początku podejrzewaliśmy, że obrazki poniżej, to dzieło zwinnego grafika, który podkręcił nieco kolory na wizualizacji. 😉  Nie jesteśmy w tym osądzie osamotnieni, pojawiło się już w sieci kilka komentarzy, które prócz zachwytu dostrzegły ten przesyt słodkości. Ale czy nam to przeszkadza? Wręcz przeciwnie ! 😉 Marzymy o tym, by móc tak pięknie osładzać otaczającą nas przestrzeń. A jak nie marzyć, jak świat co krok daje żywy dowód, że da się to zrobić. Tworzyć architekturę, która nie niszczy...

Czytaj więcej...
9

Tak daleko, a tak blisko / Lighthouse / W Design Architecture Studio

W poprzednim wpisie powiało pesymizmem. Opowiedzieliśmy Wam, że nie wszystko w naszym zawodzie wygląda tak kolorowo. Jak wszyscy mamy wzloty i upadki i nie każdy dzień kończymy z radosnym Hura. Okazało się jednak, że warto się czasem pożalić. W mailach, wiadomościach daliście temu dowód, dziękując za te kilka szczerych słów, w których do tej pory byliście osamotnieni. Dziś, by przegonić posępny nastrój uciekniemy hen hen, bo aż do RPA. To właśnie tam, wśród zielonych pól, skrył się przed światem przepiękny dom. Tak wiemy, jego kolor, podobnie jak nasz nastrojowy wpis, wielu z Was wyda się ponury.  Ale ta szarość, zatopiona w zieleni, już z...

Czytaj więcej...
3

Ooo, jaki dom / House D / Bevk Perovic Architects

Sierpień zleciał niepostrzeżenie. Tak szybko, że to pierwszy wpis w tym miesiącu. Gdzie zniknęliśmy tym razem? Niestety nigdzie. Pracujemy dniami i nocami, odsuwając myśl o tym, że inni grzeją się na plaży, zdobywają kolejne szczyty czy podziwiają odległe kraje. Taki los architekta – gonić dzień za dniem i łapać oddech pomiędzy projektami. Lubimy jak się dużo dzieje, ale gdy co krok potykamy się o zmieniające się przepisy i ich nowe interpretacje,  to mamy wrażenie, że ktoś celowo zabija piękno tego zawodu. Bilans skutków ubocznych jest coraz smutniejszy. Nasz zawód tonie w papierowej ciszy i nikt nie krzyknie, nie zawoła, że nie o to w tym wszystkim chodzi. Jest coraz trudniej....

Czytaj więcej...
5

Skrzywienie zawodowe / Villa G / KRADS

“Architekci są od prostowania” – takie zdanie usłyszałam ostatnio od jednego przemiłego pana architekta. Zgadzam się z nim, choć dziś pobawię się tą teorią.  To prawda prostujemy pomysły klientów, ustawiamy w rzędzie priorytety, regulujemy potrzeby, staramy się prosto i czytelnie nakreślić to, jak widzą siebie i swoją przestrzeń w przyszłości.  To fakt, mamy tendencję, by w swych koncepcjach forsować zasadę, że w prostocie siła, że czasem dużo więcej powiedzieć można za pomocą zwykłych czterech kresek. Ale…ale przy okazji dobrze wiemy, że dopiero gdy dostrzeżemy moc i siłę prostoty, będziemy mogli swobodnie się nią bawić, rozwijać, kształtować, a nawet łamać. Łamać? 🙂 A tak,...

Czytaj więcej...
11

Architektura pełna radości / Tower House / Andrew Maynard Architects

W poprzednich wpisach zaprezentowaliśmy Wam dwa małe drewniane domki ( Domek Mai / Ultra Architects i Domek Karola / FAAR architekci ), które powstały na prośbę dzieci. Dla architektów, to właśnie dzieci – mali klienci – były najlepszą inspiracją. Ich potrzeby, choć wydawałoby się, że zapożyczone z bajek, były proste i oczywiste. Dzieci potrafią opowiadać świat w sposób, który my, mniej lub bardziej świadomie, porzucamy przekraczając wiek pełnoletni.    Czemu o tym piszę? Spójrzcie na rysunki z boku. To znów dziecięce marzenia o nowej przestrzeni. Tym razem historia jest jednak zupełnie inna. Te architektoniczne szkice, kreślone radosnym postrzeganiem świata powstały nie na prośbę, ale...

Czytaj więcej...
12

Domek Mai / Ultra Architects

Raz w roku, zazwyczaj na wiosnę, podrywamy się z jakimś architektonicznym eksperymentem przenosząc nasze pomysły w rzeczywistą przestrzeń. Na samą myśl o nowej „zabawce” czujemy się jak dzieci. To wielka frajda, móc ją samemu zaprojektować i wybudować.  Marzenie zmienić  w przygodę. Zresztą znacie dobrze nasze zrealizowane już marzenia. 😉  Ale do kolejnych dwóch wpisów natchnął nas również wczorajszy Dzień dziecka. Postanowiliśmy zajrzeć w świat dziecięcych i w dodatku spełnionych marzeń. Tam gdzie wszystko jest prostsze, bardziej kolorowe i co najważniejsze Możliwe ! 🙂 Gdzie koncepcje tworzą profesjonalne mazgaje, a makieta z klocków lego, z powodzeniem zastępuje projekt wykonawczy. Dziś pierwszeństwo mają małe damy, wskakujcie zatem do świata sześcioletniej Mai, to ona rządzi tą przestrzenią. Podczas budowy rodzinnego domu w głowie tej małej dziewczynki rozkwitło...

Czytaj więcej...
9

Długi jak wagon – parterowy dom w Czechach / architekt Marketa Cajthamlova

W ostatnim wpisie opowiadaliśmy Wam o pewnym parterowym domu, w którym główną rolę zagrały kolorowe boksy, dzielące przestrzeń na strefy. W dzisiejszej inspiracji, choć zgoła odmiennej od poprzedniej, odnajdujemy podobną intencję. Tym razem w poszukiwaniu odpowiedniego strefowania przestrzeni czeska architekt Marketa Cajthamlova nie bawiła się jednak kolorem. Równolegle do dłuższego boku działki zaprojektowała długi, przypominający wagon, budynek, a prawdziwa gra o przestrzeń zaczęła się w chwili gdy do rozgrywki włączyły się zieleń i słońce. Zjeżdżamy zatem w dół, w okolice czeskiej Pragi, gdzie kilka dni temu znaleźliśmy ten lekko nadgryziony wagonik. 😉 To co nas zaskoczyło, na tak zwane dzień dobry, to jego powierzchnia. Dom choć z zewnątrz...

Czytaj więcej...
14

Gra w kolory / Dom dla artystki / Crepain Binst Architecture

W ostatnim czasie zaserwowaliśmy Wam sporo bieli. Dziś, choć pozostajemy dalej pod jej wpływem, posuniemy się nieco dalej. Pokażemy Wam jak pewna belgijska artystka wraz z architektami z  pracowni Crepain Binst Architecture  zagrała z bielą w kolory. 😉  Dom, w którym dziś gościmy, z zewnątrz przypomina niewielki pawilon. Spójrzcie jak lekko lewituje nad ziemią, niekiedy tylko stykając się z zielonym dywanem z trawy. Jakby za chwilę miał odlecieć, oderwać się od rzeczywistości. Nic dziwnego – to przecież dom artystki. 😉  Ale to nie wszystko. W drewnianej fasadzie niczym obrazy ubrane w kolorowe ramy spoglądają na nas duże, kwadratowe okna. Na tym jednak nie kończy się ekspansja...

Czytaj więcej...
7

Spotkanie z bielą / Fredensborg House / NORM Architects

Wnętrza tego domu zauroczyły mnie już kilka lat temu. Za każdym razem, gdy mijam je w sieci, biorę głęboki oddech i upajam się tą zwiewnością, której ktoś nadał imię BIEL. Rozglądam się po kątach, kręcę po domu niczym gospodyni i tylko wciąż brakuje mi czasu, by wyjść na ogród i spojrzeć na budynek z zewnątrz. W majowy weekend jednak znów zawędrowałam w te okolice. 😉 To co zobaczyłam na zewnątrz bardzo miło mnie zaskoczyło. Ale nim Wam to pokażę zajrzyjcie ze mną do środka. Zatopcie się w tysiącach odcieni skandynawskiej bieli.   Czy nie macie wrażenia, że ten dom wydaje się być przezroczysty?  Nie raz już zastanawiałam...

Czytaj więcej...
Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial